motylek - komentarze
i powiedzialam sobie ze zrobie wszystko zeby schudnac..wiem ze to swinstwo..ze niezdrowe itd ale nie umie inaczej..mam takie przyjaciolki ktore hm jakby to powiedziec fess duzo jedza 
pizza , kebab batoniki , lody itd ogolnie nawet obiad to w takich ilosciach ze najadly by sie 2 osoby no i jak jestesmy ze soba to ja nie umie nie jesc jak powiem nie to gadka : nie pier** ;P jak idziemy gdzies na miasto qpimy sobie cos do jedzenia od razu nam sie poprawia humor i jest zabawnie 
lubie duzo jesc ale juz nie moge na siebie patrzec 
jak bylam mlodsza bylam chuda fes wszyscy mi truli ze mam wiecej jesc a nigdy sie nie glodowalam zawsze jadlam normalnie i moj zoladek sie powiekszyl katastrofa bo w krotkim czasie przytylach chyba z 7 kg..czasami chce sobie qpic super bluzke..nie moge bo wygladam okropnie a jak troche schudne mam duza satysfakcje i wiecej pewnosci siebie..nigdy nie popieralam tabletek ani nic takiego ale ja nie umie inaczej..na sport nie mam czasu , za 10 dni wyjezdzam..tam bede duzo pracowac choc podobno w miejscu bede stac ale na nogach bede ok 8/10 godz bede jadla duzo owocow itd nie bede brala tabletek bo zostalo mi tylko 12 jak schudne tyle ile chce bede najszczesliwsza laska na swiecie duzo osob gada ze wyglad jest niewazny..moim zdaniem ma duzy wplyw na zycie..to by bylo na tyle..mykam robic zad & nyny..nikegirl
Rozumiem Jeanine,bo chodzę czasem wściekła i głodna, ale jak coś zjem to od razu wyrzuty sumienia, że zaprzepaściłam wumęczone schudnięcie. Ale teraz nie jem bardzo malo tylko jak mam do wyboru paczka albo jabłuszko to biorę owoc i uż mam satysfakcje, że nie przybędzie mi ileś tam w biodrach. Buziaczki ;)Hej Motylku,dawno mnie u Ciebie nie było...Wchodzę i...ehhh.w pewnym sensie Cię rozumiem,bo mam podobny problem:odchudzanie.Nie wiem jak wyglądasz Ty,ale z tego co wiem ja czasami nie najlepiej.Tak twierdzi moja mama,chłopak i przyjaciele.Kiedyś nawet kilku facetów stojących u mnie na uczelni stwierdziło jak przechodziłam obok:ładna dziewczyna,szkoda,że anorektyczka.Ja w zasadzie jem mało,ale nie dlatego,że mi się nie chce...tylko dlatego,że mam obsesję na punkcie mojej wagi.Każdy zjedzony batonik to poczucie winy i wyrzuty sumienia.Kolejne spojrzenie w lustro to kolejne niezadowolenie i dostrzeżenie zbędnego tłuszczu,zbędnych kilogramów...Teraz jest lepiej...dzięki mojemu Misiowi,który pilnuje mnie bym w ogóle jadłą.Nie stosuję już żadnych głodówek i cudownych diet.Wszystko to bardzo wyniszczyło mój organizm:kłopoty z żołądkiem i jelitami,sucha i sina skóra,łamliwe paznokcie,zniszczone suche włosy,wieczne zimno,zmęczenie i częste zawroty głowy to tylko niektóre ze skutków mojego odchudzania...Czasami nadal gdy patrzę w lustro to jest mi źle ze sobą,chociaż inni nie widzą mojego problemu.Dziś jednak wiem,że to wszystko wyciska się mocnym piętnem na moim życiu!!Może będzie Ci ciężko przyjąć rady od kogoś kto sam naprawdę jest chory,ale uwierz mi Motylku:to wszystko nie jest nic warte,może tylko zniszczyć bardziej.Zgadzam się z Ailene,takie odchudzanie jakie stosujesz pociąga za sobą efekt jo-jo.Nawet jeśli schudniesz to po krótkim czasie wrócisz do starej wagi!!Takie rzeczy należy robić z głową:odpowiednia dieta(możesz jeść małe porcje ale regularnie pięć razy dziennie; nie chcesz tyć to unikaj rzeczy bogatych w tłuszcze, spożywaj za to węglowodany,bo są niezbędne w dostarczaniu energii),ruszaj się, bądź aktywna,ale nie katuj się ciężkimi ćwiczeniami!!A co najważniejsze:odstaw tabletki!!Co do wyglądu-jest ważny!!Ale nie liczy się sama ładność tylko atrakcyjność!!A atrakcyjność to przede wszystkim:uśmiech,pewność siebie,wiara,że wszystko się uda,pozytywne nastwienie do ludzi(no i już coś tak zupełnie przyziemnego jak dopasowany strój i makijaż).Ja wierzę,że Ty na pewno nie masz powodu żeby na siebie narzekać,bo na pewno jesteś wspaniałą dziewczyną,a świadczy o tym liczba Twoich przyjaciół i facetów,którzy się za Tobą oglądają(a jak widać na blogu trochę ich jest!).Głowa do góry!!Buziaki i uściski:***Papa!:))
amazonka
Hejka lubisz zwierzątka wszystkich rodzajów. Wpadnij do mnie na bloga http://zwierzaki-zwierzaczki.blog.onet.p lTam napewno coś dla siebie znajdziesz. Jeżeli zostawisz mi komcie z twoim adresem bloga to będę do ciebie wpadać. Pozdrowionka.
Motylku z tabletkami jest tak, ze owszem schudniesz, jednak gdy przestaniesz je brac to wrocisz do poprzednije wagi, a czasem nawet jeszcze przytyjesz. A to bez sensu. Pamietaj ze odchudzanie nie polega natym, zeby zrzucic jak najwiecej w jak najkrotrzym czasie. Ustal sobie odpowiednia diete, pogadaj nawet z lekarzem, cwicz. Schudniesz a orgaznim bedzie w stanie przystosowac sie do nowej wagi. Zmieni sie orzemiana materii i objetosc zoladka. Odchudzanie to tak naprawde balansowanie na batdzo cienkiej krawedzi, nieodpowiednie czyni spustoszenie w organizmie, z ktorego ciezko jest potem wyjsc. Odchudzaj sie ale rozsadnie. Pozdrowienia