17.04.2005 :: 10:27
Znowu ten sam dylemat.. Michal chce to zrobic...a ja obawiam sie tego..ehh chce to zrobic ale rozum mi podpowiada ze nie powinnam..:> wiem ze nikomu o tym nie powie..w sumie jestem tego pewna bo przeciez ma laske wiec wyszloby to ze ja zdradzil..a ja jestem wolna..bez zobowiazan..ehh wiem ze jesli powie mi ze chce sie spotkac to sie z nim spotkam..ulegne mu poniezwaz to silniejsze ode mnie w sumie gdy o tym pomysle to mam usmiech na twarzy..bo dalej go lubie..w ogole nie napisałam co sie ostatnio wydarzylo..moja qmpela umowila sie ze swoim qmplem z klasy..chodza juz 2 rok do kl i maja dobry kontakt..on mial laske chyba 3 lata..a przed ta laska wszystkimi sie bawil..qmplela mi mowila ze chyba sie w nim zakochala ale nie jest pewna..i ogolnie to ja bardzo pociagal..i umowila sie z nim..pojechali w takie miejsce gdzie nie bylo nikogo..powiedzial..na co czekasz i zrobila mu loda..po czym pojechali do domq..jeszcze sie ja zapytal czy waraca na piechote czy jedzie z nim..ehh szczerze mowiac to potraktowal ja na qr** przyszla do mnie i plakala..powiedziala ze zaluje..pare dni pozniej znowu bylo ok i sie z nim umowila ale nic nie bylo..nawet sie nie calowali..wtedy sobie pomyslalam ze Michal jest fajny i ze mnie szanowal..i dlatego teraz bardziej mi sie podoba..bo kiedy mysle o Michale i tamtym kolesiu to mam porownanie..teraz Michala traktuje jakby byl najlepszym facetem ;/ ehh wiem ze nie jest..zdradzil ta swoja..i w ogole ale nie umie inaczej :[ mam tylko nadzieje ze do naszego spotkania nie dojdzie..bo powiedzialam sobie ostatnio ze juz koniec i ze nie chce rozwalac im zwiazq bo to tez moja wina..ale co ja moge za to ze on mnie tak pociaga :/ ehhh chce zeby to minelo i chce juz jechac :p bo wole zrobic to z kims kogo bede kochala...kto bedzie moja a nie jakiejs laski..nie wiem czy tak sie stanie..nie wiem czy zdolam sie opanowac..