11.04.2005 :: 22:17
Jedno mnie niepokoi..Basia..czesto mysle o tym ze to Justyna jest moja przyjaciolka a nie Basia..nie wiem juz sama..Basi wszystko mowie..jestem z nia bardziej szczera..ale wydaje mi sie ze to tylko dlatego ze wiecej czasu z nia spedzam..mamy tych samych przyjaciol..jestem bardziej podobna do Justy..taka zwariowana :P a Basia taka nie jest..i czasami mnie to wqrza..bo ja sie smieje i wyglupiam a ona na mnie krzywo patrzy..po prostu nie jestem smutasem...lubie sie wyglupiac...gadaja ze jestem zryta :P hehe ale przynajmniej bede miala co wspominac :d nie mam nudnego zycia i nie chce miec :) osttanio jak byłysmy w Krakowie tez mnie troche wqrzyla bo dziwnie sie zachowywala..z lasek bylysmy tylko my dwie i tak jakby chciala sie pokazac..jaka to ona nie jest..glupio mi troche było :| am nadzieje ze to minie i bedzie wszystko ok..bo dzis tak troche glupio sie czulam w jej towarzystwie..mimo wszystko jestem szczesliwa choc troche popsul mi sie humorek ale dalej jest ok ! :)zastanawiam sie ..moze jej o tym powiedziec..zawsze bylysmy wobec siebie szczere..ale teraz jest troche inaczej..ehh sama nie wiem :P narazie zostawie to tak jak jest :P :)czas pokaze..:) :*