05.03.2005 :: 00:07
Byłam sobie dzis z laskami z kl na pifq :d bylo git..potem poszlam do moich misiow a z nimi siedzieli ..hmm nie wiem nie pamietam ilu ich było w kazdym razie duzo wiec przyszlam tam bo byl tam qmpel Basi ktory chciał mnie poznac i spodobałam sie jemu koledze :p fajny ten qmpel..tylko strasznie chudy..od razu mi powiedział ze chce mnie poznac i ze mu sie podobam wiec pogadalam z nim troche :p ale to nie to..spoko był ale tylko jako kolega..jakos nie ciagnie mnie do niego..zeby np sie z nim umofic..i byl tam jeszcze 1 chlopak ktory tez ciagle ze mna gadac chcial pytali sie czy mam chlopaka to im odp ze nie i haslo ( standard ) " po co mi kula u nogi " a on w ogole mnie nie zna..widział mnie godz i troche gadalismy i mi gada " chciałbym byc ta kula " nie lubie takiego czegos jakby jeszcze sie smial a calkiem powaznie to gadal od razu do rzeczy przechodzi ale to na mnie nie działa to by bylo na tyle z dzisiejszego dnia chcialam jechac na dyske ale znowu lipa ;( bo qmpela ma wolna chate i zaprosila nas nie bardzo chce tam isc..ale coz.. ogolnie jest ok :* ide nynusiac bo strasznie zmeczona jestem teraz mi przyszlo na mysl..czemu tak jest ze serce nie sluga..ze kochamy tych ktorzy maja nas gdzies..ehh..nie mam pytan..