12.02.2005 :: 14:35
Wczoraj taki dzionek ze szok !! o 18 byłam w domq..:/ pokłociłam sie z siostra..bo konczyla lekcje o 10:30..i miała jechac do banq..ale powiedziala ze nie ma czasu i ze jej sie nie chce..ja konczylam o 15:05 i musialam jechac za nia :/ wiec jej powiedzialam co o tym mysle..i oczywiscie sie na mnie obraziła ale pozniej jej przeszlo..to sie wytnie ze to ja powinnam sie obrazic na nia..ale coz przyjechalam do domq i musialam sprzatac..posprzatalam i do Basi poszlysmy bo miala smutny opis , wiedzialam ze jest zle :/ przyszlysmy do niej o 22 a wyszlysmy o 24 jeszcze jej nie widzialam w takim stanie..nie wiedzialam co mam robic..plakala chyba z godz :/ w sumie sie jej nie dziwnie bo wszystko jej sie wali na glowe..na serio ma powazne problemy.. i bedzie git ! musi byc..pozniej sie troche uspokoiła , gdy szłysmy do domq bylo juz ok i napisała nam smska ze nas kocha i nam dzieqje :0 od razu sie lepiej poczułam kofam ja..nie wiem co bym bez niej zrobiła..jesli ona ma problemy to tak jakbym ja je miala :/ a dzis wielki dzien wczorajk skakałam z radości ze to juz dzis a teraz..boje sie hihi mykam sie pluskaccc kofam zyc !! kilka słow dla tych którzy sie smuca..szkoda na to czasu..zycie takie krótkie jest..zyjcie pełnia życia ! jutro moze was nie byc..zero smutkow..zero łez ! bo zycie piękne jest ! nawet jesli macie powody zeby sie smucic..stawiajcie temu czoła..nie poddawajcie sie..trzeba z całych sił walczyc ! wiem po sobie ze jak sie cos wali to wszystko naraz :/ to dobijajace..ale wtedy trzeba sie wziasc w garsc ! a napewno wszystko sie dobrze ułozy koncze :p jutro zdam relacje :*