05.02.2005 :: 11:21
Widze w ogóle ze blog rusza..coraz wiecej komentarzy..ostatnio widze same negatywy..ale tak bywa.. wcale nie mowie ze jestem swieta i ze robie wszystko dobrze..bo kazdy popelnia bledy..wczoraj bylam sobie na pifq bo nerka mnie ostatnio boli bylo fajnie..ale troche nudno.. Basia miala wczoraj 18 -stke w sumie to malo nas wczoraj było..Monia i Basia z fecetami ja i Kara same :p ale dobrze mi było nie chce chlopaka..i z Kamilem musze cos zrobic..zeby sie odkochał..:/ ehh tylko jak ? w sumie to czasmi mi braqje kogos kto by mnie przytulł...ale juz postanowilam..ze nie bede chodzila z nikim..gdy nie bede pewna swoich uczuc :> zeby go nie zranic..tzn jak bedzie fajny..chodzi mi o to ze Kamil jest fajny i go zranilam..i juz nie chce tak..jesli bedzie jakis cfaniak to calkiem inna sprawa..nienawidze chlopakow ktorzy mysla ze moga miec wszystkie laski..i takich trzeba tepic ! :> mam dzis nafet humorka jest w miare ok..ehh tzn jak nie mysle o tych wszystkich problemach..jakich ? chlopczykach...rodzinki itd.. bedzie dopshe..chociaz szczerze mowiac tego optymizmu mam coraz mniej..ale wiem ze dam rade..