20.01.2005 :: 21:05
Mysli gonią się i tłoczą..zupelnie nie wiem co mam robic..chodzi o Kamila..bo bylam z nim szczesliwa..ale teraz nie widze tego tak kolorowo..ja mam tak zawsze..wqrzajace to bo Kamilem sie nie chce bawic..nie chce go zranic..a on..widze ze jest bardzo szczesliwy..dostalam od niego smska..napisal " K.C :* " a ja mu odpisalam..napisalam taki fajny wierszyk jak z nim dzis gadalam to tak jakos dziwnie sie czulam..on tez bo mi o tym powiedzial, chcialam go troche odepchanac , jakos dac mu do zrozumienia zeby sie tak za bardzo nie angazowal..bo jest jeszcze Dawid..w sumie to sie nie widzielismy..ale boje sie tego ze jesli sie z nim spotkam to mi sie spodoba..i co wtedy ? jesli Kamil sie bardziej we mnie zakocha a mi sie spodoba Dawid..nie mam pojecia co robic..narazie zostawie to tak jak jest..co do Grzesia(tego z lodowiska) to nie mam pytan dzwonil do mnie..w srode..czyli w ten dzien kiedy mielismy sie spotkac :p i mu powiedzialam ze to raczej nie ma sensu , powiedzialam ze tam byl moj były a on sie zapytal czy poznalam kogos wiec powiedzialam ze tak..i sie rozlaczyl i napisal mi pozniej smska " czemu mnie tak załatwiłaś? nawet nie wiesz jaka mi przykrość sprawiłas " a ja on mnie widzial 3 min.. wiec zaczelam sie z tego smiac :p ale mu odp ze chyba rozumie..stara milosc nie rdzewieje..i ze go pozdrawiam a on odp " zrobiłaś jak uważałaś, nie zycze wam zle ale jest tez takie powiedzenie : dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi , obys sie nie pomyliła w uczuciach " ja go widzialach chwilke..Kamilka znam juz 2 lata..dla mnie to bylo bardzo smieszne..i nie lubie takich ludzi :/ :p ale coz :p dzis bylam z Szymkiem (qzyn-8latek) na dworze i rzucalismy sie sniezkami bo duzo sniegu bylo..i on ze mna wygral ale siara no nie :p hihi bylo fajnie boje sie tez tego ze Kamil mi kiedys powie na live ze mnie kocha..ja nie wiem czy mu kiedys tak powiem..tzn jak bede pewna tego co czuje to mu powiem..ale nie bede tak gadala tylko dlatego ze on mi tak powie :p o 1 w nocy dostalam smska od Darka ze impra odwołana ;( a chcialam tam isc z Kamilem nie wiem dlaczego :/ tyle na nia czekałam..ale coz :p jakos to bedzie :p Kamil chory wiec zobacze sie z nim jutro :p w sumie to nie wiem jak sie zachowac..:p yyy :p bedzie dopshe :p jestem pozytywnie nastawiona :p i wiem ze jesli juz mi na nim nie bedzie zalezec to mu to powiem..nie mam zamiaru sie meczyc..jak inni to by bylo na tyle..